Śladami bielskiego włókiennictwa
Jeśli ktoś chce dowiedzieć się, jak zmieniała się bielska branża włókiennicza i o czym opowiadał stukot starych maszyn powinien, tak jak uczniowie klasy 2b, wybrać się na warsztaty „Od rzemiosła do przemysłu, część II: Tkanie w koło na wesoło” do Muzeum Historycznego w Bielsku-Białej. Tu, w Starej Fabryce, wraz z przewodnikiem można pospacerować po ekspozycji włókienniczej, czyli po starej, pełnowydziałowej fabryce.
Uczniowie z uwagą przyglądali się różnego rodzaju krosnom, na których powstawało „bielskie złoto”. Obejrzeli przeróżne sploty w tkaninach a także mogli usłyszeć i zobaczyć działające krosno. Poznali także fachowe słownictwo i wiedzieć już będą czym jest czółenko, wątek czy osnowa.
Na koniec drugoklasistów czekało nie lada wyzwanie. Otrzymali specjalnie przygotowane tkackie koło, które musieli utkać kolorowymi sznurkami. Z wielkim zaangażowaniem zajęli się tą arcytrudną, mozolną pracą - tkaniem, aby na koniec otrzymać tytuł mistrza tkackiego.
Ich praca przyniosła naprawdę niezwykłe efekty i spotkała się z uznaniem wszystkich dorosłych uczestników warsztatów.